Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2010

Dystans całkowity:129.20 km (w terenie 33.00 km; 25.54%)
Czas w ruchu:08:04
Średnia prędkość:16.02 km/h
Maksymalna prędkość:37.70 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:64.60 km i 4h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
100.90 km 6.00 km teren
04:56 h 20.45 km/h:
Maks. pr.:37.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Targi rowerowe

Niedziela, 28 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 1

Wybraliśmy się z Gorem na targi rowerowe.
Żeby było niebanalnie pojechaliśmy przez Tarchomin, kanałek, Marki, Zielonki,
Ząbki i Pragę :-)
Przedzieraliśmy się przez śniegi,


zahaczyliśmy o Manhattan,


zaliczyliśmy też Belfast :-)


I dotarliśmy na targi. Przed budynkiem parkowała "ostra" kicia. Ładna sztuka.


Rozważamy czy nie połączyć naszych sił na Mazovii :-)


I testujemy Segwaya. Uważny obserwator po dłuższej chwili dostrzeże Segwaya ;-)


Na targi wpadł też Paweł, a na miejscu spotkaliśmy Śledzia. Śledziu nas zaciągnął na stoisko z jakimiś odjechanymi fullami nieznanej mi marki, gdzie przejechałem się cudacznym bujakiem z opuszczanym hydraulicznie siodłem.
Ponieważ zachowywaliśmy się głośno i niekulturalnie organizator jak to organizator zorganizował na nas obławę,

więc się czym prędzej zmyliśmy.
Generalnie bardzo udana niedziela, choć z moją formę oceniłbym jako "średnią"
Kategoria Na luzie


Dane wyjazdu:
28.30 km 27.00 km teren
03:08 h 9.03 km/h:
Maks. pr.:37.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mazovia Mrozy czyli spacer z rowerem

Niedziela, 21 lutego 2010 · dodano: 21.02.2010 | Komentarze 0

Pierwsza pętla była przerąbana.
Druga była jeszcze gorsza.
Oceniam, że całego dystansu przejechałem jakiś 8 kilo. Reszta to marsz z rowerem po głębokim śniegu. Średnia mówi sama za siebie. Max jest z rozgrzewki. Podczas maratonu na takie prędkości nie było szans.
Ale było słońce, pola pokryte śniegiem, lasy i koncert ptaków, które chyba mają już jakiś cynk na temat wiosny. Czyli było dobrze :-)
Kategoria Zawody


stat4u