Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
14.00 km 3.00 km teren
00:51 h 16.47 km/h:
Maks. pr.:33.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nas_troje

Piątek, 30 kwietnia 2010 · dodano: 30.04.2010 | Komentarze 4

Wstępny test nowej bryczki. Kurier się spisał i dotarł przed "długim łikendem" dzięki czemu nareszcie mogliśmy pojeździć we troje. W komplecie :)

Na zdjęciu 2/3 kompletu ;)

Przyczepka ekstra-klasa. Wszystko do wszystkiego pasuje, materiały wysokiej jakości, całość naprawdę przemyślana. No może z wyjątkiem ceny, ale konkurencji w zasadzie nie ma, więc nie ma rady i "bezahlen mussen".

Zaraz po złożeniu udaliśmy się na mały test drogowo-terenowy.
Najpierw po asfalcie. Przyczepki w zasadzie w ogóle nie czuć. Podejrzewam, że na dłuższym dystansie różnica jest, ale na krótkiej wycieczce nie odczułem różnicy. Może po prostu jestem taki mocny :)
Potem kawałek leśnej drogi z korzeniami i piachem.
Rozstaw kół w przyczepce jest na tyle wąski, że w zasadzie mieści się w koleinie. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie omijać najgorszych przeszkód. No bo to co ja ominę dostanie się pod koła przyczepki i wstrząśnie Hanią. A więc odważnie przyjmowałem każdy korzeń na nadgarstki :)
Jazda w piachu w zasadzie bezproblemowa. Znowu specjalnie nie odczułem przyczepki.
Po wjechaniu na asfalt czas na mały test prędkości. Wykręciłem 33,2 km/h i wtedy... żona zaprotestowała :)
Czuję, że spoko pięć dych można wykręcić na płaskim. Dopiero po powrocie doczytałem w instrukcji, żeby nie przekraczać 25km/h.
Córa jak na razie zaintrygowana, ale chyba da radę i trochę pokręcimy sobie razem.

I jeszcze... wróciły bociany, wróciły i komary. Nie wziąłem okularów i nałapałem ich w oczy całkiem sporo. Kilka też zjadłem, taki podwieczorek. A tymczasem małej pasażerki w przyczepce to nie dotyczy. Jest moskitiera, jest daszek przeciwsłoneczny, jest parę innych bajerów. Generalnie czad.
Kategoria Na luzie, Hania



Komentarze
mors
| 20:58 piątek, 20 stycznia 2012 | linkuj Ponad 3 miesiące układał taką MDŁĄ i OSŁABIAJĄCĄ odpowiedź. :D:D:D
mors
| 20:57 piątek, 20 stycznia 2012 | linkuj Ponad 3 miesiące układał taką MDŁĄ i OSŁABIAJĄCĄ odpowiedź. :D:D:D
Niewe
| 20:52 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj To chyba jedyna sytuacja gdy coś ci sterczy. Ciesz się tym :P
mors
| 15:52 czwartek, 6 października 2011 | linkuj Z tekstu nie wynika czy wlatywałes sobie do oczu i paszczy komary, czy bociany, czy może jedne i drugie.
Ja tam unikam połykania bocianów, bo później głupio sterczą.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obiek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u