Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
11.12 km 11.12 km teren
01:04 h 10.42 km/h:
Maks. pr.:28.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zerwany hak

Sobota, 4 grudnia 2010 · dodano: 04.12.2010 | Komentarze 3

Dzisiaj prawdziwy trening równowagi. Śnieg zaskakująco kopny nawet tam gdzie wygląda na ubity. Założyłem kolce, ale i tak cały czas tańczyłem. Nie mam termometru, ale chyba musiało być zimno, bo po pół godzinie było mi zimno w palce u stóp, a butki mam zacne i raczej sporo wytrzymują.
Trasa: Wiktorów-Zaborów-Wiktorów Leśny-Mariew-Borzęcin-Wyględy-Wiktorów.

Kolaż zrobił kolaż :) © Niewe


Na polach pod Borzęcinem zerwałem hak. Nawet chwilę się wahałem czy tego nie naprawić (wożę zapasowy hak w plecaku) ale przy pierwszym podejściu puściła też linka i przerzutka upadła w śnieg. Do domu miałem jakieś 2 kilo, z tego na oko połowa i tak nie przejezdna, więc odpuściłem sobie majsterkowanie w tych pięknych okolicznościach przyrody i truchcikiem pognałem do domu. Po drodze jeszcze jakiś piesek miał ochotę posmakować rowerzysty, więc dałem mu na próbę Kolter Guard Pro w żelu. Zrobił mi nosem piękny ślad w śniegu :)

Słońce już zaszło, jest wieczór na niebie... © Niewe
Kategoria Na luzie



Komentarze
SCRUBBY
| 10:54 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Ale urwał!!!! ;)
Niewe
| 07:54 środa, 8 grudnia 2010 | linkuj Dlatego jak już mi się udało kiedyś dorwać hak do Kony to kupiłem od razu dwa. Strasznie ciężko to dostać, a jak już jest to cena kosmiczna, bo sprzedawca wie, że nie ma i spekuluje :)
Teraz znowu muszę kupować na zapas.
lemuriza1972
| 20:51 wtorek, 7 grudnia 2010 | linkuj hej
spotkało mnie kiedyś to samo...
Na ścieżce rowerowej pani wrąbała sie w moją przerzutkę i było tak samo.
do tego hak nietypowy i na dzien przed wyjazdem na maraton w zaprzyjaxnionym sklepie rowerowym starsznie chłopaki sie nakombinowali żeby coś z tego było.
Nie bylo to przyjemne doświadczenie.
pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa opnal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u