Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
72.00 km 8.00 km teren
03:15 h 22.15 km/h:
Maks. pr.:38.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: 2200 kcal

Jeszcze spokojniej niż wczoraj

Poniedziałek, 2 stycznia 2012 · dodano: 03.01.2012 | Komentarze 17

Wczesnym rankiem razem z Che, niczym Hipek i Hipcia :) tyle, że nie przez miasto, lecz przez pola, lasy i wsie, uciekając przed wilkami, jednorożcami (to po szampanie) i walcząc z własnymi słabościami (kac) oraz słabościami sprzętu (cholerna manetka nie naprawiła się sama) odbyliśmy (za przeproszeniem) wycieczkę do stolicy…

…byśmy nie poznali, gdyby nie napisy ;)

Taka Che jak się raz na podjeździe zalęgnie i jeszcze, nie daj Jah, przed samym Sylwestrem, to ciężko potem jej się pozbyć dopóki są browary. A u mnie zawsze są.

Po przymusowej ośmiogodzinnej kwarantannie w miejscu tak samo przymusowego pobytu zwanym eufemistycznie pracą, ruszyłem, tym razem już sam, na miacho.
Nawet dwa razy ruszyłem, bo jak się zorientowałem, że nie wziąłem komórki to musiałem po nią wrócić i ruszyć jeszcze raz. Oczywiście nie od razu się zorientowałem, ale kto nie ma w głowie ten potem ma przebiegi.

Wymarzyło mi się zaposiąść (czas przyszły dokonany od POSIADANIA) nowe mocowanie dla mojego Garmina. Tym razem takie na rękę. Na lewą, żeby być precyzyjnym.
W tymże celu kopnąłem się do Azymutu, gdyż wieść gminna niesie, że właśnie tam mi takie coś zmajstrują.

Rzeki przepłynąłem… (Kępa Potocka),
góry pokonałem.. (Podleśna),
wielkim lasem szedłem … (jednego drzewa nawet nie zauważyłem i teraz pobolewa mnie bark),
chuja tam zdziałałem… (bo w Azymucie renamęt, remanęt, INWETARYZACJA)

Trzeba będzie powtórzyć wycieczkę.

Wnioski z dzisiejszego jeżdżenia mam następujące.
Musze coś zmienić w moim „mieszczuchu”. Jazda nim nie sprawia mi takiej przyjemności jak podstawowym rowerem, bo:
- jest zdecydowanie za ciężki (chyba zdejmę bagażnik),
- amor jest chyba cięższy nawet niż cały rower łącznie z amorem (chyba założę sztywny karbonowy widelec),
- przydałaby się tarcza przynajmniej na przód (cholernych ślepców za kierownicami jest gros),
- jakoś mi niewygodnie (potrzebuję giętej kiery i nowego siodła),
- migająca lampka oślepia mnie, zamiast innych (muszę ją stuningować kawałkiem czarnej taśmy),
- prawa manetka czasem działa, a czasem nie (poczekam, może jednak naprawi się sama),
- mam mokrą dupę (muszę przedłużyć tylny błotnik).

I tak właśnie upada mój mit o bezkosztowym złożeniu mieszczucha z resztek innych rowerów.
Kategoria Użytkowo



Komentarze
Niewe
| 17:46 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Przy tak intensywnej eksploatacji to naturalne :P
mors
| 17:45 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj W sensie że rwie gumy? ;)
Niewe
| 17:42 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj O takim sprzęcie jak mój to ty możesz tylko pomarzyć :P
mors
| 17:39 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj A twój sprzęt też nie pytałem ;D
Niewe
| 17:37 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Nie o podjeździe napisałem :P
mors
| 17:36 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj co za ciota...Nie o podjazd pytałem. ;D
Niewe
| 17:35 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj 1%
Kilka lat już ma, więc trochę osiadł :P
mors
| 17:34 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Niewe, wystaw jej jeszcze wersalkę na podjeździe. ;)
PS. fajne nachylenie ma chociaż? ;)
Niewe
| 17:34 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Jeszcze tylko muszę sobie przedłużyć błotnik i będzie ekstra :D
CheEvara
| 17:31 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Ja nie wiem, co Ty wynalazłeś, ale podjazd masz wygodny :D
Niewe
| 17:18 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Mors na wszelki wypadek woli mieć zawsze mokro w dupie :)
Hipek A właśnie, że TAK! Tak, tak, tak, tak, zawsze raz więcej niż ty!
Che Czyżbym wynalazł perpetuum mobile? :)
CheEvara
| 17:12 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Nie tylko była to jazda ,,nie przez miasto, lecz przez pola, lasy i wsie, uciekając przed wilkami, jednorożcami (to po szampanie) i walcząc z własnymi słabościami (kac)", ale też w dyszczu i w błocie. SPOD Twojego błotnika;)
To raz.

Dwa to podjazd jest już mój, przejęłam go poprzez zasiedlenie. I masz rację, browary trzymają mnie na nim przy życiu. Przyznasz, że to sprytne. Nie możesz nie mieć piwa w domu. A zatem je masz. A skoro je masz, masz też wyhodowaną Che na podjeździe. Tak to już jest, proszę ja Ciebie;).
mors
| 17:03 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Niewe, pożalisz się Pani Evicie? ;p I tak ci postawi pałę.
Hipek69: z błotnikiem wyglądałbym jak pół niewe.
Natomiast planuje się oświetlenie i SAKWY. W szczególności na siekierę.
Hipek
| 16:43 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Niewe:
Wcale nie-e!

mors:
Załóż se lepiej błotnik w mono.
mors
| 16:37 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Błotniki są dla niewe.
Niewe
| 16:20 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Jesteś u Pani za przezywanie się!!!
Hipek
| 14:07 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Zakochana para, Jacek i Barbara! :PPP
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zywal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u