Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
16.30 km 1.00 km teren
01:09 h 14.17 km/h:
Maks. pr.:50.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:172 m
Kalorie: 608 kcal

Nigdzie w treści nie napisałem, że w tych całych górach to byłem z Che. No to teraz piszę.

Czwartek, 23 lutego 2012 · dodano: 01.03.2012 | Komentarze 6

Pierwszy dzień w górach zaczynamy od zorganizowania sobie gabloty na izotoniki, które jak wiadomo należy spożywać schłodzone. Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, że wracamy i nas suszy, a tu dupa. Nikt by tego nie chciał, nie?

Gdzie lodówka, cieciu?! © Niewe

Na rozgrzewkę zajeżdżamy nad zaporę wodną, ale niestety droga kończy się bramą i musimy zawracać. Robimy też mały obczaing na pobliskim stoku narciarskim. Wieść gminna niesie, że na górze jest przygotowana trasa dla narciarstwa biegowego. Niestety nie wygląda to dobrze, bo na górę prowadzi wyciąg orczykowy, a żadne z nas nie czuje się na siłach (na razie) aby z tego środka transportu skorzystać.
Potem zajeżdżamy do Castel de Niedzica, ale niestety nie przepadają tam za rowerzystami
Duch na rowerze. © Niewe


Atakujemy zatem czerwony szlak za zamkiem z pragnieniem zdobycia kilku pobliskich pasm górskich i krętych ścieżek. Plan zesrywa się dosyć szybko, bo już po jakiś 500 metrach.
Gleba! Wiesz z kim tańczysz?! © Niewe


Oczywiście zesrywa się nie przez jeden niegroźny upadek. Zesrywa się, bo śniegu jest DUŻO.
Śnieg po kolana, a nawet po pas ;) © Niewe


Jeździć się nie da, więc próbujemy latać.
Spadłem z ostatnich sań niewidzialnego kuligu ;) © Niewe


A nawet się modlić.
Panie, pobłogosław ten śnieg albowiem miękki ci on jest i biały. © Niewe


Na próżno jednak to wszystko, śnieg się nie rozstąpił, a my wróciliśmy do naszych izotoników :)
Kategoria Góry



Komentarze
CheEvara
| 12:05 czwartek, 1 marca 2012 | linkuj Ejno, biegówki nie są na kółkach, a niektórzy wpisują z kich kaemy:D
Niewe
| 11:26 czwartek, 1 marca 2012 | linkuj Kilometry z bzykania? To chyba trzebaby mieć łóżko albo szafkę na kółkach :P
CheEvara
| 11:12 czwartek, 1 marca 2012 | linkuj Ja się pytam DLACZEGO?? Dlaczego nie ma wpisów i kilometraży z biegówek, wszak w modzie jest na BikeStats dodawać kilometry z biegania, z trenażera, z biegówek, pływania i bzykania (takich wpisów jeszcze nie znalazłam, ale aktywność to aktywność:D)?
daniel3ttt
| 08:34 czwartek, 1 marca 2012 | linkuj Coś tam jednak pojeździliście:) W górach zawsze lepszy klimat.
Niewe
| 07:52 czwartek, 1 marca 2012 | linkuj Spotkaliśmy się tam zupełnie przypadkowo.
Naprawdę :P
funio
| 07:51 czwartek, 1 marca 2012 | linkuj Umówiłeś się z Che...!???
Moje serce krwawi...;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iestb
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u