Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
86.00 km 21.00 km teren
03:49 h 22.53 km/h:
Maks. pr.:40.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 22 m
Kalorie: 2901 kcal

Równe chłopaki. A jakie ciałka ;)

Czwartek, 24 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 5

Umawianie się z równymi chłopakami jest proste i przyjemne.
1. Wysyłam SMSa do Gora „o której mam być?” i chwilę później dostaję odpowiedź zdawkową, ale precyzyjną „16:45” :)
2. Na gtalku zagaduję Janka „16:45 u Gora, jadziem na bro” i już za chwilę jestem ustawiony z Jankiem nad Wisłą, żeby wspólnie podjechać do Gora
3. Już we trzech w drodze do Pruszkowa dzwonimy do Radka „będziemy za 15 minut, szykuj się”. I co słyszę? „O w dupę, szkoda, że tak w ostatniej chwili, bo ja pracuje, bo muszę to, bo muszę tamto… albo dobra.. je$%ć to. Jadę!” :)
Taka ustawka to czysta przyjemność :)

Zatem jeszcze raz, ale po kolei. Z pracy jadę nad Wisłę. Mam 20 minut zapasu, więc postanawiam przejechać się terenowa ścieżką po azjatyckiej stronie Wisły.

Warszawa w zbożu © Niewe

Piasek się już uklepał i można komfortowo śmigać.

Z Jankiem zjeżdżamy się na Tamce i razem śmigamy do Gora, a potem wzdłuż torów jednych, a potem wzdłuż drugich docieramy do Radka, który przeciąga nas po swoich okolicznych singlach.
Ale z umiarem, bowiem Goro jedzie z sakwą, a Janek śmiga na ostrym. I to jak śmiga. Robi wrażenie :)
A potem do baru.
Ale kurde jakiego.
Radek wie co dobre. Piwo, które tam dostaliśmy przypomniało mi zapach dzieciństwa :) Z czasów kiedy Królewskie sprzedawane z kranu na tyłach browaru na Woli miało trwałość 2-3 dni i tak pięknie właśnie pachniało. A do tego tak wypasiony obiadek, że chyba częściej będę tam wpadał. Aż się nie chciało wychodzić.
No i do tego atencja jaką nas obdarzyły gospodynie…
Teraz już wiem co czuje laska idąca koło budowy ;)

Mega wypas w Komorowie © Niewe


Radek odstawia nas do autostrady (i tu pojawia się plan na poniedziałek) i we trzech jedziemy do Umiastowa, gdzie nareszcie mam okazję za dnia zrobić zdjęcie pewnej bramie na pewne osiedle.

A teraz ostrzegam!
TO MOŻE TRWALE USZKODZIĆ WZROK!!!!

Aaaaaa!!! Moje oczy!!!!! © Niewe


Ciemność widzę, ciemność…
Kategoria Na luzie, Użytkowo



Komentarze
chrisEM
| 11:16 środa, 30 maja 2012 | linkuj Widziałem, niestety na własne oczy i teraz mam taki tik, tika, tiku. Oko mnie lata.
zarazek
| 07:41 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Przerażajaca ta brama jest. Brak tylko wieżyczek strzelniczych z lewej i prawej oraz checkpointu :D
Niewe
| 12:34 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj Oszczegałem :)
CheEvara
| 12:25 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj Sorry, faktycznie na chwilę pękają oczy :D
CheEvara
| 12:25 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj bdbuihfdkcn;sxskdpdjsncklsc sakcpqwdf-kd;ksxdaspkąź[axloa!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u