Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
42.00 km 15.00 km teren
03:04 h 13.70 km/h:
Maks. pr.:58.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1376 m
Kalorie: 2361 kcal

Na rozgrzewkę – Karkonosze

Czwartek, 16 sierpnia 2012 · dodano: 22.08.2012 | Komentarze 8

Aj waj!

Ponad dwa tygodnie bez roweru za mną. Nie to, że w ogóle bez roweru, bo cały czas go miałem. Trochę w garażu, trochę w bagażniku go woziłem, ale w ogóle na niego nie wsiadałem. Zgroza.

Ale jak już wsiadłem to od razu w górach. Nie ma się co rozdrabniać :)
Jako bazę wypadową obraliśmy czeskie Harrachov. Spędziliśmy tam łącznie dwa i pół dnia, które w założeniu mieliśmy całkowicie wypełnić rowerami. Jednak mocna konkurencja w postaci pobliskiego browaru serwującego świeżutkie piweczka, prażony ser, widoki z okna, senność i ogólne rozprężenie spowodowały, że na rowerach byliśmy tam cały jeden raz :)

No to teraz kilka fotek, bo dawno nie pisałem na klawiaturze i mnie paluchy rozbolały.

Widok z okna tak ładny, że aż szkoda wychodzić :P © Niewe


Mimo to jakimś cudem udało nam się w końcu ogarnąć i wyjść © Niewe


Jak już się wyszło to się pojeździło i napaczyło © Niewe


Karkonosze to głownie łatwo dostępne szutry i specjalne szlaki dla rowerzystów. Generalnie bajka © Niewe


Takie ocinki jak ten nawiedzaliśmy tylko okazyjnie. © Niewe


Chrystus Karkonoski © Niewe


Żeby było oryginalnie nie wstawiam zdjęć z rozmaitych postojów na browara. Aczkolwiek jak sobie przypomnę, że można się zatrzymać na przełęczy po długim podjeździe, strzelić zimne piwko i pozwolić sobie na wychłodzenie organizmu tuż przed dłuuuuugim i szybkim zjazdem to się zastanawiam czy wszystko z nami w porządku.
Tak formalnie się zastanawiam oczywiście, bo i bez głębszego namysłu wiem, że nie.
Cała wycieczka generalnie była mała rozgrzewką przed Wielką Izerską Wyrypą i cała odbyła się (za przeproszeniem) w jak zwykle najlepszym towarzystwie Che :)

A przepaść cywilizacyjna między Polską, a Czechami jest lekuto dołująca :/
Kategoria Góry, Na luzie



Komentarze
CheEvara
| 13:16 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj Uznaję, że pojąłeś MOJE gramatyczne wykładnie;)
Niewe
| 13:14 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj Zatem zegaru słonecznemu. Senkju :)
A właściwie senkjA, bo ty masz oczy.
CheEvara
| 13:13 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj ZegarU, bo nie ma oczu.
Niewe
| 13:05 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj Na zdjęciu dopatrzyłem się jeszcze okularów i zegara słonecznego (no baterries needed)
CheEvara
| 09:18 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj Może i cywilizację mają w tych Czechach lepszą, ale to my mamy Jezuska Karkonoskiego (czyli takiego, co ma nos na karku, łebski kolo!)!
Niewe
| 11:08 środa, 22 sierpnia 2012 | linkuj Bo to działa tylko w jedną stronę ;)
Hipek
| 10:59 środa, 22 sierpnia 2012 | linkuj Dwa tygodnie bez roweru, a mi to wyrzuty robi, jak jadę na nierowerowy weekend ;)

puchaty:
Po takim mamucie skakałeś?
puchaty
| 10:39 środa, 22 sierpnia 2012 | linkuj Pamiętam, że jak byłem w Harrachovie to się skusiłem na skok na mamucie.
A może to nie był mamutt...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u