Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
23.70 km 2.70 km teren
01:02 h 22.94 km/h:
Maks. pr.:36.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 36 m
Kalorie: 797 kcal

Ło matko

Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 29.05.2011 | Komentarze 2

Wczoraj, zaraz po waypoincie, udaliśmy się jeszcze z Rafałem odwiedzić rodziców Radka. Zostaliśmy powitani zgniłozachodnią wersją tradycyjnego polskiego chleba i soli. Czyli na stół wjechała łycha, czysta, wędlinki i małosolne :)
O kurde jak tam było dobrze. O kurde jak!!!
A potem jeszcze uderzyliśmy do Radka. Taki clubbing znaczy się uprawialiśmy :)
A potem się obudziłem. Widok kolegi, który przespał noc na podłodze, bo zasnął podczas DJejowania - bezcenny :)

A no i Benek po cywilnemu z winem w łapie też się dobrze prezentuje. Po prostu muszę tu wrzucić tę fotkę
Benek w stylizacji "na trola" © Niewe


Taka retrospekcja się zrobiła, bo to wszystko było jeszcze wczoraj, ale ponieważ relacja z samego rajdu może być podlinkowana oficjalnie to wolałem tego nie dołączać do wczorajszego wpisu :)

A wracając do momentu, że się obudziłem...
Ponieważ nic nie było na śniadanie, zgłosiłem się ochotnika i już za chwilkę z prawdziwą przyjemnością założyłem mokre i zabłocone wczorajsze skarpety, wsadziłem stopy w mokre i zabłocone butki i pognałem do sklepu po trzy Kasztelany, które radośnie spożyliśmy na tarasie.

A potem pozostało mi już tylko dotrzeć do domu.
Kategoria Na luzie



Komentarze
Niewe
| 10:32 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj Cel uświęca środki. Założyłbym i dwie pary takich zabłoconych skarpetek jakby trzeba było no bo w końcu jechałem po browary, nie? :)
A jak się pierwszy raz obudziłem w środku nocy to oparty o mnie chrapał Rafał. Ale pognałem go natychmiast :)
kosma100
| 10:12 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj Hehehe fajne afterparty ;-)
"założyłem mokre i zabłocone wczorajsze skarpety, wsadziłem stopy w mokre i zabłocone butki"... brrr... to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej.
Za to moment obudzenia miałeś zupełnie przyjemny. Mógłbyś zobaczyć obok siebie... a wtedy zostaje tylko odgryźć swoją rękę i uciec ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa osicz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u