Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
67.00 km 63.00 km teren
03:18 h 20.30 km/h:
Maks. pr.:50.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:461 m
Kalorie: 2410 kcal

Mazovia Lublin

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 21.06.2012 | Komentarze 13

Do Lublina pojechaliśmy w dość nietypowym składzie. Zabrałem bowiem dwoje dzieci i babcię. Czyli kolejno owoc żywota mojego - Hannę, Che i rzeczoną babcię ;) Baza startowa zlokalizowana została nad Zalewem Zemborzyckim, więc niech się dzieciaki popluskają w czasie maratonu :)

Na miejscu pierwszy szok przeżywamy po wyjściu z samochodu. Od prawie trzech godzin siedzieliśmy w Klimie i zapomniało się jakie piekło jest na zewnątrz. Na oko milion stopni i nie ma czym oddychać.

Jesteśmy w lekkim tak zwanym niedoczasie, więc instaluję Hannę z babcią w odpowiednim miejscu, a sam lecę do Airbike’a gdzie dzięki Wojtkowi czeka na mnie nowiutki chip Mazowii za cale 20 zł. Bym wiedział, że tak tanio to bym poprosił o więcej i mógł je nonszalancko i niedbale mocować ;) Krótka rozgrzewka, oznaczenie terytorium i można się ustawiać w blokach.
Dobrze, że chociaż sektory zostały ustawione w zacienionej alejce to dało się jakoś wytrzymać oczekiwanie.
Początek trasy to ciemny las, błoto i głębokie kałuże. Jest też na tyle wąsko, że w zasadzie nie da się wyprzedzać. Więc nie wyprzedzam :)
Po kilku kilometrach opuszczamy las i wyjeżdżamy na piękne, leciutko pofałdowane pola i łąki.

Jak dla mnie taka trasa to rewelacja © Niewe


Jest tak pusto, że jak łapię gumę to jadę jeszcze ok. 5 kilometrów żeby znaleźć jakiś kawałek cienia, bo na wymianę dętki na takiej patelni absolutnie się nie zgadzam. W końcu znajduję jakieś samotne drzewo, zjeżdżam z trasy i tracę całe 3 minuty na serwis. Wracam i od razu czuję, że powietrze z tylnego koła znowu schodzi. Powoli, ale schodzi. Jak nic od BO mam coś drobnego w oponie co kaleczy dętki na tyle delikatnie, że bez obciążenia w wiaderku z wodą nawet nie widać miejsca wycieku. Jadę i się wkurzam, bo tylna opona ma naprawdę wysoki profil i „nabita” do całego jednego Bara irytująco się wygina powodując „pływanie” całego tyłu zwłaszcza w zakrętach. Aż się przez chwile waham czy nie odbić na mega. Dodatkowo dręczą mnie obawy czy:
- Hanka się nie nudzi
- czy nie jest za długo na słońcu
- czy nie jest głodna
- czy wszystko w porządku generalnie
Takie tam rozterki rodzica :)

Na szczęście telefonicznie dostaję informację, że jest grejt, super i w ogóle aj waj, a Hanka kategorycznie odmawia wyjścia z wody, więc uspokojony odbijam na Giga, zresztą jako jeden z ostatnich, bo tuż przed limitem wjazdu.

Długo się jednak tym giga nie nacieszyłem. Parę kilo dalej strażak pilnujący przejazdu zdecydowanie kieruje mnie w prawo. Skręcam zgodnie ze wskazówkami i po paru minutach dogania mnie czołówka GIGA. Już wiem, że pan strażnik skierował mnie na łącznik dystansu FAN i teraz zapitalam w ścisłej czołówce :)
Nawet przez chwile rozważałem czy nie zawrócić do rozjazdu, ale dwie gumy, upał i ta pomylona trasa mnie zniechęcają.

W ten sposób właśnie objeżdżam absolutnie całą trasę dzisiejszego maratonu.
No co? Fajna była to objechałem :)

Tak właśnie nieciekawie i zupełnie nie widowiskowo finishuję © Niewe


Ostatecznie zajmuję 9 miejsce w w open na dystansie GIGA co powoduje straszną konsternację u Radka, który dojechał długo po mnie i u Pawła :)
I nawet wymieniają mnie w mtbnews :D :D

Się jeździ, się ma wyniki :)
Kategoria Zawody



Komentarze
Gość ale za to jaki | 20:57 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj Ja to jestem z Ciebie dumny!
Niewe
| 20:30 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj Cieszę się, że znalazł się ktoś kto docenił mój spryt :)
siwy-zgr
| 13:43 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj "się skacze, się pływa..." ;) Gratuluję skrócenia trasy ;)
puchaty
| 18:32 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj Mama mówiła toksycznie, że mnie stać na więcej.
Niewe
| 17:24 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj Przemyślałem to.
Kłamała.
Niewe
| 17:24 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj Ale o sobie czy o tobie tak mówiła?
puchaty
| 16:48 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj Mama mi tak mówiła.
Niewe
| 16:25 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj Stać mnie na więcej ;)
mtbxc
| 14:21 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj ahahahaha. Mtb news to pojechałęś teraz na maxa. Ja się nie dziwiłem. Wręcz przeciwnie. Uznałem, że w końcu pokazałeś na co Cię stać!!!!!. No to widzę jest już patent na wygrywanie :)
greq | 08:59 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj gratuluję ;)
a tak się zastanawiałem gdzie jest myk tego wysokiego miejsca
puchaty
| 18:49 czwartek, 21 czerwca 2012 | linkuj I nie oglądaj się za siebie! Ale pędź jak ten mazowiecki wicher, (wszystkie mecze tylko w TVP) który osusza grube usta poszukujące ukochanej z pod Lublina.
Niewe
| 11:00 czwartek, 21 czerwca 2012 | linkuj Widać też, że mam mało powietrza z tyłu
Hipek
| 10:26 czwartek, 21 czerwca 2012 | linkuj Widać na finiszu, że tatuś spieszy się sprawdzić, czy wszystko w porządku. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciwka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u