Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Niewe z miasteczka Wiktorów. Mam przejechane 21566.55 kilometrów w tym 10127.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Niewe.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
34.44 km 3.50 km teren
01:41 h 20.46 km/h:
Maks. pr.:31.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 69 m
Kalorie: 1062 kcal

Bardziej kajakowo niż rowerowo

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 14.06.2012 | Komentarze 10

Po wczorajszym wysiłku głównie integracyjnym nowy dzień witam oczywiście wielkimi haustami w namiocie (jak ja się tu w ogóle znalazłem?) i strasznie zmęczony. W planach na dzisiaj miał być spływ kajakowy Rawką, a potem powrót do domu na kołach, jednak już czuję, że trzeba będzie znowu skorzystać z pomocy kolei.
Zatem jeżdżenia dzisiaj mało, ale spływ bardzo udany :)

ChrisEM i Bartman w trakcie wyrównywania potencjałów. Jak się dobrze człowiek napełni to mu się woda nie naleje. © Niewe


Theli odwdzięcza się Sylwi za wczoraj pozwalająć jej swobodnie wiosłować :) © Niewe


Próbowałem tak też z Jankiem, ale sie zbuntował © Niewe


Po spływie ChrisEM odprowadza nas przez Skierniewice na obiad w pysznym towarzystwie Sylwii i Radka, a potem gładko ładujemy się do TLK i w „komfortowych” warunkach za „atrakcyjną cenę” wracamy do Stolycy :)
Z samego dworca snuję się już do siebie pożarówką przez Kampinos w deszczu, pocie i znoju. Osiągnięta prędkość maksymalna wiele mówi :)

Zmęczyłem się jak cholera, ale łikend był naprawdę rewelacyjny.
Kategoria Na luzie, PKP, Użytkowo



Komentarze
chrisEM
| 22:35 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Syla ale okno jakieś masz? albo chociaż mech?
Niewe, czy w drodze do domu towarzyszył Ci ten piękny deszczyk co to padał po południu?
Bo ogólnie trzeba przyznać, że pogoda na łikend rowerowo/kajakowy to ciała nie dała.
Musicie częściej zaglądać bo wtedy jest ok w Skierniewicach. (patrz 1 maja) :)
SylaNaRowerze
| 21:20 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Przestaje to być takie proste, gdy łóżko stoi na środku. Inaczej to już na pewno bym zapamiętała.
Niewe
| 20:14 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj A przecież to jest takie proste. Wystarczy sobie zapamiętać, że prawa to ta, co jak się śpi na brzuchu, to od ściany :)
CheEvara
| 15:49 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Ja - jak już mi się pomyli prawa z lewą (w sumie podobne), to jadę prosto. Gdzie znajduję szczęście i miłość. Z pewnych względów mam obawy, że jak pojadę w lewo, to mnie po prostu pojebie.
;)
SylaNaRowerze
| 12:36 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Skoro muszę to wyjaśniać na forum - prawą z lewą pomyliłam tylko raz! W pozostałych przypadkach miałam po prostu inne koncepcje na omijanie przeszkód :)
Niewe
| 12:28 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj To jest kobieta. Zawsze będzie mylić strony niezależnie od wielkości i mocy szczekaczki :)
theli
| 12:25 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Szkoda, że nie miałem takiej szczekaczki http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=4MXCImHgdK0#t=3799s
Może wtedy Syla słyszałaby wyraźniej i nie myliła lewej strony z prawą :D
Niewe
| 11:40 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Na pierwszej focie widać za to skład sędziowski :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u